LĘKI

Taki oto opis na dzień po sesji otrzymałem od osoby która miała problem z byciem samą, wychodzeniem samej, przemieszczaniem się itd. Miała paniczny lęk wychodzenia gdziekolwiek.
„Poszłam do apteki której odkąd powstała, nigdy nie byłam sama. Ani w drodze do ani powrotnej nie czułam lęku i paniki. Nie miałam mokrych dłoni ani sztywnych nóg. Nie byłam zupełnie wyluzowana ale dosyć spokojna. Po powrocie do domu nie czułam się zmęczona emocjonalnie. Wiem, że teraz potrzebuję czasu żeby oswoić się z tym, że mogę sama chodzić. Będę codziennie kontynuować samodzielne wychodzenie, żeby wychodzić coraz dalej i wreszcie normalnie żyć.”