Witam moja depresja zaczęła się kilka lat temu. Przychodziła znienacka, był strach przed wyjściem z domu kiedy wchodziłam miałam zawroty głowy, nogi jak z waty serce waliło jak szalone, każde wejście do sklepu lub innego zatłoczone miejsca kończyło się atakiem paniki i płaczem. Ataki były silne zdarzało się że pogotowie było 2 razy na dobę, wizyty u Pani psychiatry. Każdy atak był czymś strasznym wtedy jeszcze małe dzieci ten strach kiedy to znowu wróci ta niemoc która nie dawała sił. Po kilku latach natrafiłam na posty Pana Marka i wpisy innych ludzi, wtedy postanowiłam spróbować. Umówiłam się na pierwszą wizytę. Wyszłam o kilkanaście kilo lżejsza, potem kolejna wizyta…. Już jadąc wiedziałam że będzie ok. I kiedy wyszłam byłam innym człowiekiem. Nauczyłam się żyć inaczej na nowo. Zdarzają się czasem gorsze dni, słabsze ale umiem z nimi walczymy i się nie poddam bo mam wspaniałą rodzinę i kochane córki. Marku dzięki tobie moje życie stało się lżejsze umiem spojrzeć na nie kolorowo. Pozdrawiam. Lucyna K.