Witam, chyba jestem gotowa, żeby podzielić się moją opinią na temat pracy Pana Marka. Szczerze powiedziawszy przez przypadek trafiłam na tę stronę o hipoterapii, czytałam opinie, zadałam nawet kilka pytań, nie byłam przekonana czy to w ogóle działa. Jak to nasz Polski naród ma w zwyczaju najpierw, wyśmieje, później osądzi zanim sprawdzi, tak było ze mną… Ale do sedna, opowiem wam smutną historię mojego macierzyństwa. Po porodzie, a to już będzie ponad 3 lata, stałam się strasznie niedobra dla mojego dziecka, wszystko mi w niej przeszkadzało. Jej płacz doprowadzał mnie do białej gorączki dosłownie wszystko w niej wywoływało u mnie szał. Wyzwiskom nie było końca. Czasem ją szarpałam i biłam, mówiłam, że jej nie chce i nie chciałam, że lepiej jakby jej nie było. Doszło do tego, że mój mąż nie wytrzymał. Za to co mówię i robię naszej córce, postawił ultimatum, albo pójdę na leczenie albo to koniec i będzie chciał mi ją zabrać. Ja sama czułam, że przesadziłam. To był przełom. Trafiłam na Pana Marka, który mi pomógł. Z czystym sumieniem mogę to wykrzyczeć. Na pierwszą wizytę szłam pełna obaw, lęk, stres wszystko naraz, ale już po wyjściu zrozumiałam, że to było najlepsze co mogłam zrobić. Nie żałuję, że byłam, spróbowałam i jestem nową mamą. Kocham moje dziecko, nawet jak płacze to nie wzbudza to we mnie złych emocji tylko troskę. Żałuję tylko, że to tyle trwało, buduje relacje na nowo, teraz jest tylko lepiej. Panie Marku złoty człowieku dziękuję bardzo za terapię, oby pomógł Pan wielu osobom tak jak mi.